Piwo w diecie triathlonisty?

Piwo w diecie triahlonisty? Jakie mogą być skutki jego wypicia?

Nadmierne spożycie alkoholu w kontekście sportu może niekorzystnie wpływać na:

  • zdolności wysiłkowe
  • regenerację powysiłkową
  • prawidłowy skład ciała
  • zaburza termoregulację
  • zaburza koncentrację
  • zaburza odbudowę glikogenu
  • spowalnia tempo rehydratacji
  • utrudnia budowę białek mięśniowych
  • zaburza adaptację i procesy naprawcze
  • zaburza metabolizm glukozy
  • negatywnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy

Co więcej alkohol:

  • ma wysoką kaloryczność (7kcal/g)
  • hamuje utlenianie lipidów
  • zwiększa nieplanowaną konsumpcję pożywienia
  • zaburza redukcję masy ciała
  • pogarsza jakość snu

A co z tym piwem?
Wielu sportowców pozwala sobie na piwo w diecie po ciężkim treningu – podobno w celu:
– regeneracji – jak już wiesz, piwo zawiera alkohol, a ten ma wiele negatywnych skutków dla regeneracji, więc wcale jej nie poprawia!
– nawodnienia – mimo, że indeks nawodnienia (jak dobrze płyny utrzymują się w organizmie po spożyciu danego napoju) jest jedynie nieco niższy niż wody czy innych napojów, piwo nie umożliwia całkowitej odbudowy utraconych w trakcie wysiłku płynów. Natomiast lekkie piwo (1-2% alkoholu) z dodatkiem sodu 50 mmol/l (3g soli/l) lepiej nawadnia niż normalne piwo.
– dostawy witamin z grupy B – tak naprawdę zawartość witamin z grupy B jest niska w piwie.
– dostawy fitoskładników, zwłaszcza polifenoli – zgadza się, ale w piwie bezalkoholowym.
– dostawy węglowodanów – zgadza się, ale zawartość węglowodanów jest relatywnie niska, więc nie pozwala nam to odbudować zasobów glikogenu.

Masz ochotę na “regeneracyjne” piwo? W porządku! Ale wybieraj to bezalkoholowe i dodawaj do niego sól 🙂